Efekt smużenia

Efekt smużenia

Efekt smużenie w wędkarstwie znany jest już od bardzo dawna, szczególnie w wędkarstwie wyczynowym. Głównym zadaniem smużenia jest zrobienie zamieszania przy dnie, aby ściągnąć ryby w łowisko, jedna ważne jest, aby ryby nie przekarmić. To, co w wędkarstwie wyczynowym od wielu lat z powodzeniem jest stosowane, zostało w ostatnim czasie przeniesione z wielkim powodzeniem do wędkarstwa karpiowego.

Techniki połowu cały czas się zmieniają, są udoskonalane, dzięki nauce rozumiemy zachowanie karpi, dzięki czemu o wiele łatwiej jest stworzyć skuteczną zanętę i przynętę. Jak dobrze wiemy, karpie mają receptory smaku rozmieszczone na cały ciele, potrafią za pomocą linii bocznej wyczuwać zapachy potencjalnego pożywienia. Idąc tym tropem łatwo stwierdzić, że nasza zanęta musi pracować, uwalniać aromaty i rozchodzić się na większej powierzchni. Czasy, kiedy powszechnie twierdzono, że wystarczy wrzucić 10kg kulek do wody i czekać, odchodzą powoli do lamusa. Dzisiaj, jeśli dobrze dobierzemy zanętę, to jest ona w stanie ściągnąć duże ryby w nasze łowisko kilka razy szybciej, niż zanęta bez ruchowo zalegająca na dnie.

Methodmixy

Pierwszymi z zanęt, którym chciałbym się przyjrzeć, są tzw. methodmixy. Są to specjalnie skomponowane zanęty, które przeznaczone są przede wszystkim do łowienia tzw. methodą. Zanęta tego typu musi zawierać zarówno grubsze frakcje, które pracują na dni uwalniając aminokwasy oraz zapachy, a także frakcje, które pracują zaraz po wrzuceniu do wody tworząc tzw. smugę wizualną i zapachową. Idealnie jest, kiedy taka zanęta pracuje nam w słupie od dna do samej powierzchni, ewentualnie do połowy wody. Oczywiście możemy być pewni , że tego typu praca zanęty ściągnie w nasze łowisko na początku drobną rybę, jednak nie musimy się obawiać, gdyż stosujemy przynęty selektywne, z którymi drobnica sobie nie poradzi. Z doświadczenia wiem, że tego typu zamieszanie pod wodą przyspiesza zainteresowanie wśród dużych karpi. W tym przypadku załącza się wśród ryb zjawisko znane wśród ludzi pod pojęciem „psychologii tłumu”, jeśli jedna lub dwie jednostki zaczynają się żywo zachowywać i reagować na dany przedmiot, to reszta obserwatorów przejmuje wzorce i zaczyna traktować to , jako coś normalnego i również chce tego. Uważam, że jest to zjawisko normalne i występuje często. Czy zdarzyło się Wam, że złowiliście dużego karpia, ale nie w miejscu nęcony, a kilka lub kilkanaście metrów dalej? W miejscu nęconym zaś łowiliście tylko ryby średniej wielkości? To jest właśnie efekt „psychologii tłumu”, który wymusza na dużych rybach pojawienie się w naszym łowisku, lub w jego obszarze, bo coś się tam dzieje.

MethodMix zalany SMOKE DIP FLUO powoduje efekt smużenia.

Zanęty Method Mix FLUO VIT od Genesis Carp posiadają w sobie pigment fluo, który uwalnia się podczas kontaktu z wodą i robi chmurę wizualną na dnie.

SMOKE PELLET , który smuży pod wodą!

Dipy smużące typu „smoke

To nowy rodzaj dipów zwanych potocznie „smoke” czyli „dym”. Nazwa ta wzięła się ze sposobu działania tego rodzajów dipu, mianowicie po zetknięciu z wodą dip zaczyna dymic i cieknąc, a chmura, która się tworzy, ma kolor fluo, czyli bardzo jaskrawy i widoczny pod wodą. Używając tego rodzaju dipów mamy wręcz nieograniczone możliwości dipowania i aromatyzowania zarówno zanęt, jak i przynęt. Możemy tuż przed nęceniem zalać nasze pelety, ziarna lub zanęty sypkie. Gotowe woreczki pva można kilkukrotnie zadipować, za każdym razem czekając kilka minut, aż dip dobrze wsiąknie w zanętę. Sama konsystencja tego rodzaju dipów jest bardzo gęsta, jak żel, co powoduje, że dosyć powoli wchłania się w zanętę, ale gdy damy mu trochę czasu, to wtedy efekt działania jest kilkakrotnie dłuższy. Łącząc tego typu dipy z methodmixem opisanym powyżej otrzymujemy zanętę, która pracuje na wszelkie możliwe sposoby. Pamiętajmy, że karpie wyczuwają zapach i smak potencjalnego pożywienia, dlatego tego typu chmura zapachowa niesiona prądami wody musi ściągnąć ryby w nasze łowisko.

SMOKE DIPY

Przynęty pływające-dymiące

Ostatnimi czasy furorę również robią kulki pływające typu pop-up fluo, które nasączone są dipami smużącymi, po wrzuceniu do wody zaczynają „puszczać soki” i „dymić”. Możemy zarówno zastosować gotowe przynęty tego typu dostępne na rynku, jak i zrobić je samemu tuż przed łowieniem. Sposób jest bardzo prosty, do pudełeczka wrzucamy kilka po-upów danego smaku i zalewamy je dipem smużącym, po czym zostawiamy na 24h. Dzięki temu uzyskujemy przynętę o smaku, jaki chcemy uzyskać. Tego typu przynęty świetnie sprawdzają się w metodzie typu zig-rig, a także w methodzie, gdzie musimy w krótkim czasie ściągnąć ryby w łowisko i zainteresować je naszą przynętą. Kulka, która unosi się nad dnem i dodatkowo smuży kolorowych zapachem, nie może zostać nie zauważona przez ryby.

Mądre i skuteczne łączenie składników

Wszystkie te rodzaje zanęt, o których piszę w tym artykule, warto łączyć ze sobą, dzięki temu możemy tworzyć niezawodne i skuteczne zanęty o raz przynęty. Methodmixy łącze z bardzo drobnym pelletem halibutowym, należy jednak pamiętać, aby nie przemoczyć zanęty, bo gdy to się stanie, poszczególne składniki mogą źle pracować. Zbyt mokra zanęta zalegnie na dnie i nie będzie uwalniać poszczególnych składników. Dipami typu „smoke” dipuję zarówno przynętę na włosie, ale również methodmixy, ale nie leję bezmyślnie dip bezpośednio do zanęty, tylko smaruje dipem ścianki foremki od wewnątrz, następnie nabieram zanęty i ubijam koszyczek. Po wyciągnięciu koszyczka z foremki cały dip zostaje na powierzchni zanęty i zaczyna jednocześnie współpracować wraz z methodmixem. Najważniejsze w tego typu połowie karpi i amurów, to nie ilość wrzucanej do wody zanęty, a jakość. Dobra zanęta w wielu sytuacjach, a przede wszystkim na wodach przełowionych i z dużą wędkarską presją, potrafi zdziałać „cuda” w bardzo szybkim czasie dając nam piękne ryby na macie.

PELLET HALIBUTOWY EXTRA CRUSCH o średnicy 0,5-0,8mm, to świetny dodatek do methodmixów

Przynęty oraz zanęty smużące z powodzeniem używam w każdej metodzie połowu ryb spokojnego żeru, mam tu na myśli przede wszystkim łowienia karpi, zarówno w methodzie, zig-rigu oraz typowym gruntowym połowie karpi i amurów. Dla mnie zanęta musi pracować, musi uwalniać swoje cząsteczki, oraz aromaty. Zanęta zalegająca bezsensownie na dnie, to strata po pierwsze naszych pieniędzy, po drugie strata naszego czasu, bo zanęta musi pracować, aby ściągać ryby w nasze łowisko. Efekt smużenia jest bardzo pożądany i wręcz nieodzowny w skutecznym połowie ryb spokojnego żeru.

Marcin Janic

Wszystkie Komentarze

Napisz Komentarz